Amsterdam na 1 dzień

Amsterdam, stolica Holandii, położony jest nad rzeką Amstel. Uważa się go za najbardziej multikulturowe miejsce na Ziemi. Liczba jego mieszkańców wynosi 750 tysięcy, reprezentujących aż 177 narodowości. Jest drugim co do wielkości portem w Holandii (zaraz po Rotterdamie) oraz ważnym ośrodkiem kulturalnym, naukowym i turystycznym.

SONY DSC

POCZĄTKI

Legenda głosi, że Amsterdam został założony przez dwóch fryzyjskich rybaków, którzy przybili do brzegów rzeki Amstel na łodzi wraz ze swoim psem. Jeden z rybaków miał powiedzieć, że wybuduje dom w miejscu, które jego pies wybierze na odpoczynek. Tak też się stało. Pies wyszedł na brzeg rzeki, położył się i zasnął, a rybak w tym miejscu wybudował chatę.

SONY DSC

Stary herb miasta

Badania archeologiczne natomiast wiążą początki miasta z rokiem 1175, kiedy “zapuścili tu korzenie” pierwsi osadnicy. Początkowo wiedli ciężkie życie, ale byli ludźmi wolnymi, nie płacili podatków i nie składali danin feudałom.

Amsterdam położony jest w miejscu, gdzie rzeka Amstel wpada do IJ, obfitującego w ryby morza wewnętrznego. Tuż przed ujściem rzeka dzieli się na kilka odnóg. Jedną z nich był dzisiejszy Damrak, najważniejsza wodna arteria miasta.

SONY DSC

Damrak

Mieszkańcy Amsterdamu zabezpieczyli ten szlak wodny tamą i odizolowali śluzami. Umożliwiało to żeglugę i kontrolę poziomu wód. Pierwszej tamie Amsterdam zawdzięcza swoją nazwę. Pierwotnie było to Amstellredamme, czyli “tama na Amstel”, później nazwa przekształciła się w Amsterdam.

ZŁOTY WIEK

W 1602 r. Holendrzy założyli Kompanię Wschodnioindyjską (VOC, piszemy o niej w Indie Wschodnie), prowadzącą bardzo intratny handel z Dalekim Wschodem. Do 1611 r. Amsterdam wyparł z niego Hiszpanów, Portugalczyków oraz Wenecjan, dzięki czemu stał się największym europejskim importerem przypraw korzennych i innych towarów dalekowschodnich. Osiągnięty w ten sposób zysk pozwolił na budowę infrastruktury wodnej prowadzącej do prężnego rozwoju miasta. Już w 1613 r. rozpoczęto więc prace przy systemie półkolistych kanałów.

SONY DSC

Kanały – turyści pływają po nich specjalnymi wycieczkowymi łodziami

Kupcom stworzono okazję do inwestowania zysków w miejscową gospodarkę i zachęcano do wznoszenia wzdłuż kanałów prestiżowych rezydencji. Wszystkie amsterdamskie kamieniczki wybudowane wzdłuż kanałów mają podobną wysokość i szerokość. (Ze względu na wysokie ceny działek nie są to domy zbyt szerokie.) Niegdyś bogaci kupcy nabywali więcej niż jedną parcelę, budując bardzo szerokie rezydencje. Do ich wystroju angażowano miejscowych twórców: Rembrandta, Halsa, Vermeera czy Bola. Ich integralną część stanowiły składy.

SONY DSC

Na parterze kamieniczek zwykle mieściły się biura, poddasza zaś służyły jako magazyny. Towary windowano za pomocą żurawi, których wystające belki wciąż zdobią wiele szczytów. Zabytkowe centrum miasta pozostawiło niewiele miejsca dla nowoczesnej architektury. Wyjątek stanowi gmach muzeum NEMO, według projektu Renza Piano.

NEMO

NEMO to najnowszy obiekt na dawnych i obecnych terenach portowych, widoczny z wielu miejsc w mieście. Amsterdamczycy nazywają NEMO po swojemu – “Titanic”, gdyż wyglądem przypomina tonący statek. Obiekt ten oddano do użytku w 1997 r. Z jego szczytu rozciąga się imponująca panorama miasta.

SONY DSC

                                                           NEMO

Latem działa tam popularna kawiarnia i restauracja. W opinii dzieci i młodzieży największe atrakcje czekają jednak wewnątrz budynku. Są to rozmaite interaktywne gadżety oraz wynalazki nowoczesności. Stała wystawa “Dlaczego świat się kręci” pozwala m.in. doświadczyć uczucia towarzyszącego brakowi grawitacji czy poznać tajemnice reakcji łańcuchowych.

PLAC DAM I PAŁAC KRÓLEWSKI

Sercem Amsterdamu jest plac Dam, największe w centrum miejsce spotkań zarówno amsterdamczyków, jak i turystów. Od wschodniej strony plac zamyka Pałac Królewski, powstały w XVII w. z przeznaczeniem na ratusz, ale przekształcony w pałac w 1808 r. Nastąpiło to po osadzeniu na tronie Holandii przez cesarza Napoleona jego brata Ludwika.

Pałac Królewski

Dziś pałac nie jest już siedzibą monarchów, a król Willem Alexander oficjalnie rezyduje w Hadze. Budynek ten wykorzystuje się jedynie podczas uroczystości państwowych. Jedną z takich uroczystości jest składanie w imieniu narodu wieńca pod pomnikiem poświęconym ofiarom II wojny światowej. Kryje on ziemię ze wszystkich niderlandzkich prowincji oraz z Indonezji (dawnej kolonii holenderskiej).

Pomnik ofiar II wojny światowej

BEGIJNHOF

Kto szuka ciszy i spokoju, znajdzie go w Begijnhof, siedzibie zakonu beginek i prowadzonego przez nie do dziś schroniska dla wdów i samotnych kobiet. Można tam wejść przez niewielką bramę zamykaną historycznymi drzwiami, oznaczoną tylko kamieniem na murze w jednej z kamienic na placyku Spui. Pośrodku podwórza znajduje się kościół, zwany Engelsekerk, gdyż niegdyś służył osiadłym w mieście Anglikom. Amsterdamskie beginki mieszkały tu od 1346 r. i cieszyły się tak silnym poważaniem, że nawet po przejęciu władzy przez protestantów nie podlegały zakazowi praktykowania katolicyzmu. 

Na teren schroniska nie wolno wprowadzać psów, obowiązuje zachowanie ciszy i spokoju, gdyż jest to miejsce przeznaczone na odpoczynek, chwilę refleksji czy modlitwy.

PLAC MUZEALNY I RIJKSMUSEUM

Amsterdam ma także swoją dzielnicę muzeów –  Museumplein. Kiedyś był to wielki parking dla autobusów zwożących tutaj turystów. Dziś jest to rozległy park z pawilonową zabudową ze szkła i stali, gdzie mieszczą się sklepy i kafejki. Pośród wielu muzeów dominuje Rijksmuseum.

SONY DSCRijksmuseum 

To w nim znajdują się często najpiękniejsze i najwybitniejsze dzieła holenderskich malarzy Złotego Wieku. Wystawione w nim obrazy dobierano  tak, aby jak najbardziej reprezentatywnie ukazywały malarstwo holenderskie i jego różnorodną tematykę. Są tam więc dzieła moralizujące, religijne, pejzaże, portrety, sceny z karczm czy morskich wypraw i wojen. Osobne skrzydło muzeum poświęcono rzeźbie i zdobnictwu. Umieszczono tam również ekspozycję historii Niderlandów Północnych, opowiadającą o najważniejszych momentach w historii państwa. Rijksmuseum jest ogromne, dlatego najlepiej poświęcić cały dzień na obejrzenie zgromadzonych tam skarbów.

DZIELNICA CZERWONYCH LATARNI

Dla wielu turystów z pewnością najbardziej podniecającym miejscem w Amsterdamie jest tzw. Dzielnica Czerwonych Latarni, słynąca z legalnej prostytucji (zobacz też: Seks w wielkim mieście, Seks, drugs & Amsterdam).  Aby znaleźć się w tej specyficznej części miasta wystarczy przespacerować się z Placu Dam wzdłuż Damstraat na Oudezijds Achterburgwal. Droga prowadzi m.in. do Muzeum Haszyszu, Marihuany i Konopi, czy też do Muzeum i Biblioteki Tatuaży. W ciągu dnia ulice „Czerwonych latarni” niczym nie różnią się od innych ulic Amsterdamu. Dopiero wieczorem fasady kamienic rozjaśniają się szyldami seks-shopów, szokujących witryn z roznegliżowanymi kobietami zachęcającymi do zakosztowania z nimi rozkoszy czy lokali zapewniających “seks na żywo”.

SONY DSC

Dzielnica Czerwonych Latarni

O ile jawne i legalne zażywanie narkotyków w Amsterdamie wynika z bardzo liberalnego prawa, o tyle prostytucja ma tradycje niemal tak stare, jak samo miasto. Zamiast udawać, że nie ma w mieście problemu z prostytucją, zadecydowano o jej legalizacji. Prostytutki posiadają stosowną licencję, mają  obowiązek regularnych badań (zarządzenie jeszcze czasów Napoleona), a ich dochody podlegają opodatkowaniu. Damy lekkich obyczajów mają nawet swoje przedstawicielstwo w Izbie Handlowej! Amsterdamska tolerancja wobec seksu i narkotyków zwabia do miasta rzesze turystów, a wynika ze słynnej holenderskiej maksymy: “Nie podoba mi się to, co robisz, ale uznaję, że nie mam prawa wtrącać się w twoje sprawy, jeśli oczekuję, że nie będziesz się wtrącał w moje”.

Coffeeshop, w którym można kupić marihuanę.

NOWY RYNEK

Z Dzielnicy Czerwonych latarni niedaleko do przestronnego placu Nieuwemarkt. W otoczeniu kawiarni i restauracji działa tam targowisko z kwiatami, serami, owocami i warzywami. Znajdujący się tam budynek Wagi (Waag) przekształcono w popularny lokal gastronomiczny z letnim tarasem.  Wzniesiono go w 1488 r. by strzegł wjazdu do miasta od strony południowej, ale kiedy Amsterdam poszerzył swe granice, okazał się niepotrzebny.

SONY DSC

Amsterdamska Waga

Przekształcono go więc w wagę publiczną, by kupcy i producenci mogli skontrolować masę swych towarów i wyrobów.

DLA KAŻDEGO COŚ DOBREGO

Wyżej wymienione miejsca i obiekty to tylko niewielka część atrakcji, jakie zapewnia Amsterdam, który jest niezwykle różnorodnym i inspirującym miastem. To miejsce wielu przedsięwzięć artystycznych i intelektualnych. To także po części chaotyczna mieszanina tramwajów, rowerów, ulicznych grajków i kataryniarzy, gdzie wspaniałe kościoły i pałace sąsiadują z muzeami seksu i narkotyków.

Sklep z pamiątkami, który najlepiej poznać po słynnym holenderskim chodaku, tzw. klumpen.

SONY DSC

Wystarczy zboczyć jednak ledwie o krok, by znaleźć się w zacisznych uliczkach czy miejscach takich, jak Begijnhof. Od każdego indywidualnie zależy, którą z jego licznych atrakcji  wybierze.

 Dorota Mazur

Zdjęcia: Dorota Mazur

Zobacz też:  Seks w wielkim mieście, Seks, drugs & Amsterdam (galeria)

Światełka nadziei, Światła Amsterdamu (galeria)

Publikacja: 25.09.2013

1 thought on “Amsterdam na 1 dzień

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.